Vivat Żona! Mąż!

Rzadko zdarzają się równie radosne momenty w życiu zespołu jak ten. Nasz Kolega, podpora I tenoru, po prostu Bartek - ożenił się dziś. Oj płaczą dziewczyny we Wrocławiu całym, oj wzdychają chłopcy w Dzikowicach. A Bartek z Renią już poślubieni.

I my tam byliśmy, pięknie śpiewaliśmy, miód i wino też było, a jakże. I debiut dyrygencki Szymona. Będzie co wspominać przez następne 50 lat. Tego Wam życzymy, żebyście mieli przez te 50 lat mnóstwo pięknych wspomnień, o których opowiecie w 2060r, bo oczywistym jest, że na Wasze złote gody też Wam zaśpiewa Cantilena! ps. Renia a wypuszczaj Bartka czasem na próby! ps. więcej fotek